Zero waste pod prysznicem, czyli 6 łatwych sposobów na eko-łazienkę

Marta/ Eko-tipy

Niedawno odkryłam, że w wielu domach pojęcie ekologii zamyka się wraz z drzwiami kuchni.  To tam rozładowujemy zakupy z naszych materiałowych toreb. To tam przynosimy przecież warzywa i owoce w naszych ślicznych wielorazowych woreczkach. W lodówkach i spiżarniach przechowujemy wszystko w szklanych opakowaniach, unikając plastiku jak ognia. Myjemy myjkami bez mikroplastiku, segregujemy śmieci w osobnych koszach, a czasem nawet kompostujemy. 

A co się dzieje w innych pomieszczeniach? Łazienka to kolejne miejsce, z którego wynosimy góry śmieci, choć wcale tak nie musi być. Czas się z nimi pożegnać. I nie, nie namawiam Cię na własnoręczne robienie proszków do prania lub czasochłonne przeszukiwanie eko-drogerii w celu znalezienia idealnej pasty do zębów w szklanym pojemniku. Nic skomplikowanego, sama łatwizna dostępna dla większości z nas. Poniżej znajdziesz 6 łatwych i bezproblemowych pomysłów na ekologię w Twojej łazience.

Mydło

No serio, ale nie mogę zrozumieć fenomenu mydła w płynie. Przecież naturalne mydła w kostce są śliczne, ładnie pachną i są zdrowsze dla naszej skóry. Dodatkowo mogą być ozdobą w naszej łazience. Bardzo często można je kupić w papierowym opakowaniu, lub nawet bez, szczególnie od rękodzielników. Sama przyjemność.

Szczoteczka do zębów

“To tylko jedna mała plastikowa szczoteczka do zębów, nic wielkiego” – pomyślało 8 miliardów ludzi na całym świecie. Na szczęście na rynku już coraz łatwiej można dostać bambusową lub drewniana. W ostateczności z recyklingowanego plastiku. Kolejną alternatywą jest też elektryczna szczoteczka, w której wymienia się tylko samą główkę. 

Wielorazowe płatki kosmetyczne 

To jest ‘must have’ każdej fanki makijażu i kazdego miłosnika oczyszczania twarzy tonikami. Zwykłe waciki, które kupujemy w sklepie, są zrobione z bawełny i zapakowane w plastikowy woreczek. No i są jednorazowe oczywiście, a jak wiadomo, nic co jednorazowe, ekologiczne nie jest. Alternatywnym rozwiązaniem może być korzystanie z wielorazowych płatków do demakijażu. Można je dostać w eko-sklepach. Ale nawet to nie jest konieczne, gdyż zrobienie samemu takich produktów jest niezwykle łatwe. Jeśli umiesz robić na szydełku lub na drutach to w sieci znajdziesz mnóstwo tutoriali. Jednak chyba najprostszym sposobem jest pocięcie ręcznika, pieluchy lub innego chłonnego i miękkiego materiału na mniejsze kawałki. Warto zabezpieczyć jedynie brzegi przed strzępieniem i tyle. Job done. 

Papier toaletowy 

Badania pokazują, że ilość papieru toaletowego pochodzącego z recyklingu spada z roku na rok. Zwiększa się za to ilość rolek wyprodukowanych z tzw “virgin pulp” (dziewicza miazga drzewna). Do tego wybielenie tejże oto miazgi jest dużo bardziej toksyczne niż recykling starego papieru na toaletowy. No naprawde, czy trzeba wycinać kolejne drzewa, aby można było podetrzeć swoje szanowne cztery litery super ekstra mięciutkim puszkiem? Czy nasz osobisty anus zasługuje na śnieżnobiałe luksusy okupione wycinką tysięcy drzew? Aby dodatkowo zwiększyć stan Twojej konsternacji dodam, że tylko 30% ludzi na świecie używa papieru toaletowego, więc może to jednak nie jest najbardziej higieniczne, zdrowe i jedyne rozwiązanie…

Zanim jednak zaczniesz szukać odpowiednio dużych liści lub kuć kafelki pod bidet, zwróć uwagę, aby papier toaletowy, który kupujesz był w 100% z recyklingu. Zapewniam, że będzie dużo bardziej wydajny niż ten miękki białas. Jeśli natomiast mieszkasz w Polsce to masz niewątpliwą szansę na znalezienie zerołejstowego świętego Graala – papier toaletowy w 100% z recyklingu opakowany w papier! Pssst.. ponoć jest w sklepie z owadem w logo.. 

Higiena intymna 

Statystycznie każda kobieta w ciągu każdego cyklu menstruacyjnego zużywa ok 20 podpasek lub tamponów, co daje ok 130 kg nierecyklingowanych odpadów w ciągu życia. To olbrzymi koszt dla środowiska, ale też i dla portfela. Natomiast ekologiczne drogi są dwie: kubeczek menstruacyjny lub wielorazowe podpaski. Obie rzeczy są zdrowe dla naszego ciała i zdecydowanie redukują nasz ślad węglowy. I jak wielorazowe podpaski może nie są zbyt łatwe w użyciu i nie bardzo pasują do tego zestawienia to kubeczek (wbrew pozorom) jak najbardziej. Stosowanie go jest absolutnie bezproblemowe i zdecydowanie zmieni komfort Twojego życia w “te dni”, zapewniam.

Rezygnacja

Na koniec polecam mały eksperyment. Może warto na jakiś czas zrezygnować z jakiegoś produktu i sprawdzić czy używanie go faktycznie polepsza nasze życie. Przykład? Kostki toaletowe. Niegdyś sadziłam, że nie da się bez tego żyć, że smród, brud i takie tam. Okazało się, że się da i nawet bardzo dobrze. Tak samo bez płynu do płukania. Substancje zapachowe stosowane w obu tych środkach chemii gospodarczej działają toksycznie na organizm. Mogą być powodem podrażnień skóry, alergii, astmy. U mnie objawiało się to okropnymi bólami głowy. 

Powyższe przykłady nie wyczerpują nawet w połowie tematu bezodpadowej łazienki. Raczej pokazują, że zrównoważona łazienka to cel w zasięgu każdego z nas.

Share this Post